Grudzień był niezwykle intensywnym i szybkim miesiącem. Ogrom pracy, pakowanie, powrót do Polski, Święta i Sylwester. Zawsze ten sam schemat- grudzień mija mi jak jeden dzień!
Co u mnie?
Wróciłam już z Holandii do Polski. Ten czas minął mi niesamowicie szybko i bardzo mocno ukształtował mój charakter, o czym już Wam wspominałam. Mam dużo nowych pomysłów i planów, więc nie będziecie zawiedzeni! Święta minęły mi niesamowicie szybko, cudownie było zobaczyć rodzinę i najbliższe mi osoby po takiej przerwie! Po powrocie do Polski od razu poszłam do mojej ukochanej fryzjerki i znów zmieniłam kolor włosów. Sombre- góra naturalna, dół złoty blond! Zdecydowanie w takich włosach czuję się najlepiej, choć znając mnie znów niedługo zacznę eksperymentować z włosami.
WEGETARIANIZM
Jak zapewne wiecie od 3 miesięcy nie jem mięsa. Łatwiej było mi się tego nauczyć w Holandii, ponieważ mój współlokator był wegetarianinem i pomógł mi lepiej zrozumieć kuchnię wegetariańską. Próbowałam nie jeść mięsa od 2 lat. Niestety bezskutecznie- nie potrafiłam znaleźć zamienników, nie miałam pomysłów, nie byłam w ogóle kreatywna. Obecnie jest to dla mnie nawet trochę zabawne, ponieważ wcale nie było tak ciężko jak mi się wydawało. Ba! Zyskałam dużo więcej, niż tylko spełnienie mojego celu. Zyskałam dużo lepsze samopoczucie, mam więcej energii, a w kuchni jestem dużo bardziej kreatywniejsza i mam bogatszą wyobraźnię. Oprócz tego zauważyłam, że moja cera jest w dużo lepszym stanie, niż była wcześniej! Niedługo na blogu zmiany ulegną kategorie, ponieważ nie będą już się pojawiać przepisy z uwzględnieniem mięsa. Nie mówię o sobie oficjalnie, że jestem wegetarianką, ponieważ jeszcze się nią nie czuje. Oficjalnie chyba będę mogła tak o sobie powiedzieć po pół roku? Roku? Nie ma to dla mnie znaczenia, ważne, że się udało. Piękne zakończenie 2017 roku!
POWRÓT DO POLSKI- REALIA
Przez pierwszy tydzień czułam się… dziwnie. Nie byłam długo za granicą, bo raptem 3 miesiące, jednak różnica kultury jest tak kolosalnie duża, że bliżej mi do mentalności Holendrów, niż Polaków. Nie mogłam się przyzwyczaić przez pierwszy tydzień do… no cóż- smutnych Polaków. Osobiście jestem pozytywną i optymistyczną osobą, tam miałam to na co dzień i przez to byłam jeszcze bardziej uśmiechnięta, a w Polsce niestety to mocno kuleje. Właściwie nie ma się co dziwić- poziom życia w Polsce jest zupełnie inny, niż w Holandii.
SYLWESTER
Sylwester spędziłam pod Szczecinem z przyjaciółmi. Sylwester przebierańcowy. Nie miałam na siebie pomysłu, więc…. Ubrałam to co znalazłam w szafie po czym nadałam sobie „tytuł” przebierańca- byłam Pani Wiosna…. W zimie. Także tego. Zaletą imprez przebierańcowych jest to, że nawet jak ubierzesz się głupio to i tak nie będziesz tak wyglądać, bo to impreza przebierańcowa!
NOWE CELE
„Nowy Rok, nowa ja”- za każdym razem jak to widzę, słyszę, czytam to wybucham śmiechem. Ten tekst jest powielany z roku na rok i przeważnie te zmiany, towarzyszące co roku trwają kilka dni. Zamiast postanowień noworocznych zapiszcie sobie cele, które chcecie spełnić w nadchodzącym roku i podzielcie je na mniejsze etapy, żeby było Wam je łatwiej zrealizować i żebyście wiedzieli od czego zacząć. Nie wiecie jak to zrobić? Zapraszam do wpisu, w którym opisałam Wam krok po kroku jak skutecznie planować cele!
KUCHNIA:
Przepisy, które dodałam na bloga w grudniu:
–NALEŚNIKI Z MĄKI KUKURYDZIANEJ. FIT NALEŚNIKI NA SŁODKO.
– KREM Z PIECZONYCH POMIDORKÓW KOKTAJLOWYCH I BAZYLII
– MAKARON Z CUKINII Z ŁOSOSIEM / KURCZAKIEM
Posty, które pojawiły się w grudniu:
– POSTANOWIENIA NOWOROCZNE- JAK PLANOWAĆ CELE. KONKRETNY PLAN DZIAŁANIA NA ROK!
– JAK DUŻE PORCJĘ MOGĘ JEŚĆ? JAK ODMIERZYĆ WIELKOŚĆ PORCJI POSIŁKU?
– LISTA ZDROWYCH ZAKUPÓW – FIT ZAKUPY NA TYDZIEŃ