Znasz to? Robisz wszystko, ale masz wrażenie, że ciągle stoisz w miejscu? Czujesz się jak na wiecznej diecie? Masz problem ze skutecznym schudnięciem? Sama wiem po sobie, jak utrata kilogramów potrafi być nużąca i ciężka. Trzeba być niezwykle upartym, systematycznym i co najważniejsze- nie poddawać się. Co, jeśli to nadal za mało i waga stoi w miejscu? Ja tak mam. Ostatnie 8 kg to jest katorga, bardzo ciężko pozbyć się tych ostatnich kilogramów.
Dlaczego nie mogę schudnąć?
Powodów może być cała masa, jednak najważniejsza sprawa to zrobienie badań. Dziś wróciłam od lekarza ze skierowaniem na kompleksowe badania, żeby sprawdzić sytuacje z tarczycą. Wstyd się przyznać, ale od porodu nie robiłam badań, więc wszystko mogło się u mnie pozmieniać w kwestiach zdrowotnych. Nie popełniaj mojego błędu! Zrób wyniki, żeby sprawdzić, czy z tarczycą jest wszystko w porządku, bo to ona ma bardzo duży wpływ na odchudzanie.
WYRZUĆ Z GŁOWY SWOJEGO WEWNĘTRZNEGO KRYTYKA!
Druga kwestia to na początku drogi odchudzania NOTUJ wszystko, co jesz przez 1-2 tygodnie. Zdarza się, że nie kontrolujesz tego co jesz, bo podświadomie nie myślisz, że oblizana łyżka, czy mały kęs ciasteczka ma wpływ na wagę. Ma olbrzymi! Te małe kęsy mogą delikatnie przekroczyć kalorie w deficycie, co automatycznie powoduje tycie. Notuj przez najbliższe 1-2 tyg wszystko, co jesz i pijesz, a będziesz obiektywna względem swojej diety i łatwiej będzie znaleźć błędy, które robisz.
Pij wodę! O tym też bardzo często się zapomina, a woda jest niezwykle ważna. Nawadnia organizm, pomaga schudnąć, daje energię, a co najważniejsze zmniejsza apetyt. Często jest tak, że jak nie wypijesz 2 l wody, to organizm nagle wysyła Ci informacje, że jest głodny. Wcale nie jest, to oznaka pragnienia, która jest mylona z głodem. Pijąc odpowiednią ilość wody, będziesz bardziej obiektywna względem własnej diety.
Nie stać mnie na dietetyka – co jeść, żeby schudnąć?
Na początku proponuję zainstalować sobie aplikację fitatu i zapisywać każdy zjedzony posiłek po to, żeby wiedzieć, ile dziennie spożywasz kalorii. Nie musisz iść do dietetyka po cały plan, jeśli nie masz pieniędzy. Tak naprawdę sama jesteś w stanie zmienić bardzo dużo, ale trzeba zacząć od fundamentów.
Ustal swoje zapotrzebowanie kaloryczne
Wylicz swoje zapotrzebowanie kaloryczne i odetnij 400-500 kcal. Dzięki temu powstanie deficyt kaloryczny, który sprawi, że zaczniesz chudnąć! Możesz skorzystać z kalkulatora zapotrzebowania kalorycznego lub wyliczyć według poniższego wzoru.



Jem mało i nie mogę schudnąć
Może właśnie to jest przyczyna? Problem u osób, które wiecznie się odchudzają, jest taki, że skatowały swój organizm, który zaczął się buntować. Pewne stare przyzwyczajenia mogą już zwyczajnie nie działać. Coraz większe obcinanie kalorii może kiedyś działało, a teraz już niestety nie. Organizm już się przyzwyczaił i nie chce dać się więcej oszukać. Twój wiek też odgrywa olbrzymią rolę. W wieku 20 kilku lat jest dużo łatwiej, niż po 30. Tu jest ważne zrozumienie swoich potrzeb, a przede wszystkim ZROZUMIENIE, że głodzeniem nie uzyskamy NIGDY stałego efektu.
Nigdy.
Gdzie szukać fit przepisów?
Wszędzie gdzie się da! Oczywiście polecam mojego bloga, ale tak naprawdę nie ma co ograniczać się do jednej strony. Jeśli masz problem z pieniędzmi i zwyczajnie nie stać Cię na dietetyka jest kilka alternatyw- po pierwsze gotowe jadłospisy z internetu z wyliczeniem kaloryczności.
Po drugie samodzielne stosowanie, wyliczanie posiłków i uczenie się na własnych błędach. To opcja dla cierpliwych i wytrwałych.
Po trzecie korzystanie z google i szukanie idealnych dla siebie przepisów, co też nie jest łatwe na początku drogi, bo nie wiadomo co faktycznie Ci służy, a co nie.
Cudowne jest to, że nie trzeba się ograniczać do suchej sałaty i ryżu, żeby schudnąć! Tylko musisz o tym sobie cały czas przypominać.
Najtańszą, a jednocześnie jedną z lepszych opcji jest kupienie gotowego jadłospisu od osób, które się na tym znają. Zapłacisz 1/4 ceny dietetyka, a zyskasz stały plan, który pomoże na początku drogi. Sama osobiście korzystam, gdy nie mam pomysłów, nie chce mi się, nie mam czasu, albo chce znaleźć lepsze alternatywy- kupuję ebooki u osób, które też siedzą w zdrowym odżywianiu. Nie trzeba wszystkiego robić samemu! Po co?

Ebook, na którym ostatnio bazowałam, bo nie miałam weny w kuchni jest od zmianasylwetki.pl
Zdecydowałam się na „Jadłospis z biedrą”,- mieszkam naprzeciwko biedronki, więc jest mi tam najbliżej 🙂 Wybrałam kaloryczność 1700 kcal! Co najważniejsze ebooka można kupić za grosze, a otrzymasz gotowy zestaw na przepisy. Taki ebook naprawdę bardzo pomaga w chwilach, gdy nie ma się za dużo czasu albo dla osób, które ostatnio nie mają weny kulinarnej (u mnie tak jest ostatnio).
Przygotowałam kilka przepisów z ebooka, ale dziś chcę Ci pokazać jeden z nich- parówki w cieście francuskim!
Na diecie? Parówki? Ciasto francuskie? Oszalałaś?! A wiesz, że na diecie można używać nawet majonezu? Nie bój się jeść to, na co masz ochotę! Uważaj, żeby nie przekroczyć deficytu kalorycznego. Oczywiście jedz to co Ci służy. Wszystko w nadmiarze szkodzi i ważne, żebyś nie jadła takich produktów codziennie.
Hot dog w cieście francuskim
Chcę Ci pokazać jeden z przepisów, który ostatnio zrobiłam. Posiłek zniknął w kilka minut, nawet mój syn był wniebowzięty! Takie proste, a tak smaczne. Za to cenie ten ebook, że jest szybki i prosty.

Moja wersja została wzbogacona o odrobinę ketchupu (jestem keczupowa dziewczyna) i posypałam wierzch nasionami chia. W smaku są pyszne, a samo przygotowanie zajmuje kilka minut bez cienia przesady!



Podsumowanie: Odchudzanie nie musi być pasmem cierpień i męki. Możesz jeść to, na co masz ochotę! Pamiętaj o rozwadze i nieprzekraczaniu swojego deficytu kaloryczności. Jeśli nie stać Cię na dietetyka są alternatywy w postaci różnych gotowych ebooków, jadłospisów, co dałam Ci powyżej przykład.
Wpis powstał we współpracy z portalem zmianasylwetki.pl