Minęło ponad pół roku od porodu. Dalej dzielnie walczę z kilogramami. W końcu są pierwsze efekty, jednak chciałabym już wrócić do starej wagi. Wiosną już powinno być dobrze, ale nie idealnie. Dałam sobie rok po porodzie i pewnie tyle mi zajmie powrót do wagi. Gdybym nie karmiła piersią, zrobiłabym to trochę bardziej drastycznie, jednak ze względu na karmienie przyjmuje tempo chudnięcia 0,5 kg na tydzień.
TRENING
Duży progres w związku z treningiem. Ćwiczę więcej i regularniej, wypracowałam schemat ćwiczeń 5 razy w tygodniu. Co drugi dzień robię cardio naprzemiennie z jogą. Kondycja jest lepsza, niż na początku choć jak dla mnie dalej tragiczna. Podejrzewam, że już w lutym będzie zadowalająca, bo robię coraz dłuższe treningi. Na razie optymalnie ćwiczę po 30 min, ze względu na dziecko, które na dłuższym treningu zaczyna się nudzić i niestety uniemożliwia mi dalsze ćwiczenie.
DIETA
Zaczęłam stosować dietę okienkową. Bardzo lubię tego typu diety, kiedyś tak jadałam i czułam się bardzo dobrze, dzięki takiej diecie momentalnie uważam na to co jem, a szczególnie na zdradliwe podjadanie. Pierwszy posiłek jem o 11, a ostatni o 19. Nie, nie chodzę głodna, ja już mam doświadczenie w tego typu diecie. Dieta okienkowa nie jest dla każdego, ale jak będzie sporo osób zainteresowanych to przybliżę temat.
WYMIARY I WAGA
Obecna waga to 65 kg. Zostało 10-15 kg do zadowalającego efektu. Jest lepiej, wyszczuplałam na twarzy i czuję się dużo lepiej. Dużo jeszcze do zrobienia, ale sporo kilogramów już za mną. Łącznie od porodu zrzuciłam 18 kg. W styczniu zrzuciłam 3 kg, miałam mały przestój w wadze. Łącznie z obwodów zeszło mi 9,8 cm. Coraz lepiej i bliżej do celu!
PODSUMOWANIE
Jestem bardzo zadowolona ze stycznia, najbardziej cieszę się, że udało mi się dopracować regularność treningową przeplatane cardio z jogą. Zauważalne efekty w odchudzaniu widzę na twarzy, w końcu mi zeszczuplała. Do końcowego efektu wciąż długa droga, a poddawać się nie można, choć przestoje wagi są irytujące.
A na YouTube dla osób, które nie widziały pojawił się VLOG.
2 komentarze
Gdzie ciąg dalszy wyzwania?
Przeniosłam się do relacjonowania w social media i stories, a na blogu zamieszczę ogólny wpis, bądź raz w miesiącu mogę publikować 🙂