Moja czytelniczka napisała do mnie z pytaniem, co jest lepsze na spalenie tkanki tłuszczowej godzina marszu czy biegu. Odpowiedź nie jest jednoznaczna. Różnie. Wszystko zależy od tego w jaki sposób ćwiczysz, ile trwa trening, jaki dystans pokonujesz i jaki jest cel treningu.
Ogólnie według mnie, jeśli zależy CI tylko na redukcji masy ciała, to lepszy jest szybki marsz, niż bieganie. Dlaczego? Maszerując pokonasz dłuższy dystans i nie zmęczysz się tak jak przy bieganiu. Biegając wyrabiasz mięśnie, to też świetna forma zrzucenia kilogramów, jednak maszerując tak szybko się nie zniechęcisz jak biegając.
Maszerowanie ma same zalety: bezpłatnie, bez użycia dodatkowego sprzętu, dla każdego człowieka bez względu na wiek, nie ma ryzyka wystąpienia kontuzji (minimalne np. zawsze można spaść z chodnika 🙂 ), nie zagraża życiu, jest przyjemne. Maszerowanie to szybsza wersja spaceru.
Dlaczego tak mało osób maszeruje? Myślą, że marsz nic nie da i od razu idą biegać, a później jeszcze szybciej się zniechęcają. Maszerowanie jest uznawane za nudną czynność. Nikt nie pomyśli, że w tym czasie można słuchać audiobooka, uczyć się angielskiego czy słuchać muzyki i wtedy to zajęcie staje się czystą przyjemnością.
Połączenie 2 w 1 – trening + nauka.
Jeśli chcesz schudnąć i męczysz się biegając, gdzie nie przynosi Ci to radości, przerzuć się na szybki marsz. Nie zniechęcisz się, a będziesz to robić częściej i chętniej, więc efekty będą szybsze. Lepiej maszerować codziennie przez godzinę, niż biegać co drugi dzień 20 min- przynajmniej, jeśli zależy Ci na redukcji masy ciała. Dla osoby, która chce zbudować mięśnie, taka forma sportu nie przyniesie efektów.
Ja zaczynałam swoją przygodę z bieganiem od szybkiego marszu. Po dwóch tygodniach maszerowania, nogi same rwały mi się do biegu, przez co nie zniechęciłam się do biegania. Fakt faktem, jak porównałam sobie ilość spalonych kalorii przy godzinie maszerowania a godzinie biegania, to więcej spalonych kalorii było przy bieganiu. Jednak jeśli ktoś jest początkującym biegaczem i robi często przerwy, lepsze efekty uzyska przy szybkim marszu.
Pamiętajcie też, że wszystko zależy od wagi. Osoby z nadwagą spalą więcej kalorii przy marszu, dodatkowo nie obciążą stawów, szybko nie złapią zadyszki i nie będą się, aż tak męczyć jak przy bieganiu. Przy bieganiu nie pokona zbyt dużej trasy i trening u takiej osoby skończy się po 2-3 km. Podczas marszu taka osoba spokojnie wytrzyma 40-60 min. Osoby szczupłe, które chcą zacząć biegać i nigdy wcześniej tego nie robiły również polecam zacząć od szybkiego marszu przez okres 2-3 tyg.
Podczas maszerowania utracimy TYLKO kalorie. Nie będziemy sprawniejsi. Podczas biegu nasza kondycja się poprawia, ciało pracuje, więc tracimy kalorie i budujemy masę mięśniową.
Jeśli zależy tylko na utracie kalorii- marsz.
Jeśli na kondycji, lepszej sprawności – bieg.
A Ty? Co wybierasz?
3 komentarze
Chciałabym sie przekonać do biegania, ale jakos sie nie moge zmusić, wole rower, ale i tak kg mi spadają, wolnej, ale to zawsze 🙂
Hej, jestem kasia. Moja kuzynka stosuje od 5 tygodni yohimbine. kest bardzo zzadowolona z efektów i tu moje pytanie do Ciebie: czy stosowałaś lub znasz kogos kto stosuje yohimbine firmy hades hegemony???? kuzynka ma dobre efekty. chcialabym tez stracic tkankę tluszczowa czy moge kupic ten środek? jest na sklepie musclezo… nie jest aż tak drogi a chcialabym juz sobie czyms pomóc 🙁 dziekuje i pozidrawiam
Nie stosowałam i nie stosuję specyfików. To czysty marketing, a efekt placebo. Nie warto inwestować w tego typu środki w ogóle 🙂