W ramach noworocznego prezentu przychodzę do Was z kompletnym poradnikiem na temat ustalanych celów na Nowy Rok. Dla wielu osób początek roku jest świetną motywacją do zmian i nowych postanowień, jednak żeby to nie był słomiany zapał trzeba nad tym popracować i zastanowić się co zrobić, żeby swoje postanowienia wprowadzić na cały rok, a nie tylko na styczeń?
Zapewne masz kilka postanowień noworocznych, nie da się wprowadzić wszystkiego naraz, dlatego najważniejsze jest budowanie jednego nawyku, a później stopniowe dodawanie kolejnego. Załóżmy, że masz cztery postanowienia noworoczne: wstawać godzinę wcześniej, zacząć biegać, schudnąć, rzucić papierosy. Aby wszystko się udało zacznij małymi kroczkami, nie z dnia na dzień. Wyobrażasz sobie, żeby nagle od stycznia zmienić całe swoje przyzwyczajenie, wstawać o 5 zamiast o 6, pójść biegać, nie zapalić papierosa przez cały dzień i czekać, aż się schudnie w tydzień? Takie postanowienia właśnie będą tyle trwały, jeśli będziesz chciał zrobić wszystko naraz.
METODA MAŁYCH KROKÓW
Postanowienia mogą się łączyć np. bieganie-odchudzanie. Jeśli chcesz zacząć wstawać godzinę wcześniej, ustawiaj budzik stopniowo. Przez pierwszy tydzień 5 min wcześniej, później 10 min, aż dojdziesz do godziny. Mózg zdąży się przyzwyczaić do zmian. Nagłe przeskoczenie i wstawanie godzinę wcześniej z dnia na dzień może być męczące dla mózgu i organizmu przez co po tygodniu zwyczajnie się poddasz, bo będziesz wiedział, że MOŻESZ spać godzinę dłużej.
Chcesz rzucić palenie? Tego również nie zrobisz z dnia na dzień (choć znam wyjątki). Polecam świetną książkę „Prosta metoda. Jak skutecznie rzucić palenie”. Sporo osób pozbyło się nałogu nikotynowego właśnie dzięki tej książce. Oczywiście można też rzucić dzięki swojej upartości i silnej woli. Takie osoby szczególnie zasługują na olbrzymie brawa.
JEDEN NAWYK
Skuteczną metodą jest miesięczna praca nad jednym nawykiem po to, żeby później robić go automatycznie. Rocznie możemy zmienić 12 nawyków co jest niesamowitym sukcesem, jednak trzeba być konsekwentnym i przyjąć jeden nawyk na miesiąc np. przez miesiąc uczysz się codziennie 30 min angielskiego. Odznaczasz sobie, a po miesiącu będziesz robić to automatycznie. Po miesiącu kolejny nawyk, który chcesz wprowadzić i znów pracujesz nad nim cały miesiąc. Działa- sprawdziłam to w grudniu i nie zamierzam przestawać.
PLANOWANIE
Planowanie x 1000. Wszystko trzeba planować, słowo pisane ma magiczną moc. Jeśli coś zapiszemy zwiększamy prawdopodobieństwo osiągnięcia tego celu. Ja wszystko notuje choćby po to, żeby wpędzić siebie w poczucie winy jak później sprawdzam ilu rzeczy nie zrobiłam. Brutalnie, ale prawdziwie.
KALENDARZ
Odpowiedni kalendarz do planowania. Osoby, które stosują tradycyjny kalendarz powinny znaleźć swój idealny odpowiednik. Jeśli ktoś lubi kalendarze w formie zeszytu, kolorowy i taki, że aż chce się notować to polecam kalendarz, który również sobie kupiłam kalendarz coachingowy 2017 Marcina Capiga . Jest świetny, zawsze takiego szukałam i pierwszy raz udało mi się znaleźć mój wymarzony kalendarz. Marcin jest blogerem, którego odkryłam właśnie dzięki kalendarzowi.
ZAKOŃCZ POPRZEDNI ROK
Żeby zacząć rok z czystą kartą trzeba zakończyć poprzedni. Przyjmij, że ten rok zaczniesz od początku, jakbyś dopiero się narodził. Bez „przenoszenia” złych nawyków z poprzedniego roku. Nastaw się pozytywnie!
Wiem jako blogerka i pasjonatka zdrowego życia jak istotne jest słowo pisane, dlatego chce podzielić się z Wami najważniejszymi celami na rok 2017 r. Pozostałe moje cele, które spełnię odznaczę i na koniec obecnego roku pokażę Wam ile można zdziałać przez rok! Przez to będę musiała wywiązać się z tego co właśnie chce Wam napisać 🙂 Pilnujcie mnie, a ja będę pilnować Was!
Dwa najważniejsze cele: zadbać o bloga (regularność, więcej postów) i zrobić świetną formę!
– Pobiec w Runmageddonie
– ZROBIĆ ŚWIETNĄ FORMĘ – największy cel na 2017 rok
– Odstawić całkowicie alkohol
– Przeczytać 40 książek
– Zacząć nagrywać filmy treningowe (latem)
– Regularnie wrzucać filmy na YT (jeśli opanuję program do montażu to raz na tydzień, jeśli nadal będzie szło mi to opornie to raz na 2 tygodnie)
– Regularność dodawania postów na bloga min. 3 razy w tygodniu.
– Zdobyć Orlą Perć
To najważniejsze cele, pozostałe mam zapisane w kalendarzu. Zróbcie porządny reset i niech ten rok będzie najlepszym z najlepszych! A Wy jakie macie noworoczne postanowienia?
4 komentarze
I ja to moich tegorocznych celów dopiszę zdobycie Koziego Wierchu. Taki był plan na ten rok, ale niestety nie wyszło. I tak jest małymi kroczkami do przodu, ze wszystkiego da się zrobić nawyk. Wystarczy odrobina dobrej woli 🙂 Pozdrawiam i życzę powodzenia w noworocznych wyzwaniach 🙂
Powodzenia!
Pati trzymam kciuki za twoje wyzwania, a ty proszę trzymaj za mnie – wracam do formy po ciąży 🙂
Zgadzam się, że metoda małych kroków jest najważniejsza. Lepiej powoli, ale na stałe 🙂