Ćwiczysz, zdrowo się odżywiasz, a nie możesz schudnąć? Katujesz się na siłowni i nie widać efektów? Podstawową rzeczą podczas odchudzania jest oczywiście dieta, dlatego przygotowałam dla Was 7 produktów, przez które prawdopodobnie nie możecie schudnąć. Oto zakazana lista produktów, które nie mogą występować podczas diety.
1- Serki topione
Podczas diety moim największym problemem było odstawienie serków topionych. Do tej pory łapie się na tym, że spoglądam upragnionym wzrokiem w ich stronę, bo po prostu uwielbiam ten smak, jednak serki topione to dosłownie jedno wielkie ZŁO i bardzo możliwe, że przez serki nie możesz schudnąć. Zobaczcie na skład przykładowego serka, jeśli znajdziecie choć 1% sera to będzie istny cud- woda, ser, odtłuszczone mleko w proszku, masło, stabilizator E1422, sole emulgujące: E450, E452, E339, regulatory kwasowości: E330, E331, sól, barwnik: beta-karoten.
Ogólnie sery zawierają w sobie dużo tłuszczu i powinno się je mocno ograniczać. Najlepiej robić domowe pasty, które będą mogły zastąpić serek topiony.
2- Napoje gazowane/słodkie soki/wody smakowe
Kolejnym powodem dla którego być może nie możesz schudnąć jest fakt picia nawet małych ilości napoi gazowanych typu coca cola, bądź słodkich soków. W napojach gazowanych jest od groma cukru, szczególnie w tak popularnej coca coli, czy pepsi. Słodkie napoje również nie pozostają w tyle. Założenie jest jedno- podczas diety pijemy tylko wodę zwykłą. Woda smakowa zawiera w sobie prawie sam cukier + multum substancji konserwujących jak np. sorbinian potasu. Wodę smakową w łatwy sposób możemy zrobić sami w domu. Przysłowiowe wzięcie „łyczka” może być powodem braku efektów. Nawet łyczek dostarcza kalorie i cukier do organizmu.
3- Śledź, tuńczyk, łosoś w oleju
Wszystko co w oleju omijałabym szerokim łukiem. Kupując tuńczyka w oleju za 3 zł możemy spodziewać się bardzo niskiej jakości i to niewiadomego pochodzenia. Po co dostarczać organizmowi dodatkową ilość oleju. Jeśli mamy wybierać to sięgajmy po łososia/tuńczyka w wodzie.
4- Pszenica: pieczywo, makaron, mąka, ryż
Nie od dziś wiadomo, że pszenica w dzisiejszych czasach nie ma nic wspólnego z prawdziwą pszenicą i nie dostarcza nam praktycznie żadnych wartości odżywczych. Wszystko co białe zamieniamy na brązowe, ale UWAGA- czytamy etykiety. Jeśli na początku etykiety jest napisane mąka pszenna, żytnia to znaczy, że więcej ma w sobie mąki pszennej, niż żytniej. To co jest napisane na początku etykiety znaczy, że jest tego najwięcej.
5- Zupki chińskie
Każdy wie, że jest to beznadziejny wybór, jednak ostatnio spotkałam się z dziwną opinią, że zupki chińskie dostarczają mało kcal, więc można je jeść. Masakra, myślałam, że już nikt w to nie wierzy, że zupka chińskie ma jakiekolwiek dobre wartości dla człowieka. Owszem może i ma mało kcal, ale nie posiada ŻADNYCH wartości, dodatkowo zawiera tłuszcze trans. Nasz organizm trawi makaron z zupki chińskiej jak STYROPIAN, strawienie tego trwa nawet do tygodnia! Omijamy szerokim łukiem.
6- Musli
Gotowe musli do kupienia w sklepach zawierają w sobie bardzo dużo niepotrzebnych dodatków.
Przykład sklepowego musli: Musli crunchy (44,5%) [płatki owsiane, cukier, olej palmowy, płatki pszenne, ekstrakt ryżowy (mąka ryżowa, cukier, gluten pszenny, jęczmienna i pszenna mąka słodowa, sól,ekstrakt słodu jęczmiennego), wiórki kokosowe, syrop glukozowo-fruktozowy, substancja spulchniająca: wodorowęglan sodu, cukier palmowy, aromat] płatki pszenne pieczone (32,3%) [pszenica pełnoziarnista (94%), cukier, sól, ekstrakt słodu jęczmiennego, emulgator: mono- i diglicerydy kwasów tłuszczowych], rodzynki (11,8%), daktyle, suszone kawałki (3%) [daktyle, substancja przeciw zbrylająca: mąka ryżowa] gruszki suszone kawałki (3%)[ gruszki, substancja przeciw zbrylająca:mąka ryżowa] jabłka suszone bez skórki (2,8%) figi suszone (2,8%)[figi suszone, substancja przeciw zbrylająca]
Widzisz ile tego jest? Przygotowanie domowego musli zajmie 10 min i nie zjesz tylu dodatków co w gotowych musli, które mają w sobie mnóstwo cukru i dodatków smakowych.
7- Alkohol
Alkohol raz na jakiś czas w małych ilościach jest jak najbardziej w porządku, jednak trzeba pamiętać- jest kaloryczny. Jeden kieliszek wódki to 110 kcal, jedno piwo to 200-300 kcal. Po alkoholu wzmaga nam się łaknienie, przez co zwiększa się prawdopodobieństwo sięgnięcia po coś kalorycznego. Alkohol niweluje efekty ćwiczeń, powoduje, że jesteśmy „napuchnięci” i rośnie nam brzuszek. W małych ilościach nam to nie grozi, ale co 2 dzień 1-2 piwa i możemy spodziewać się z biegiem czasu piwnego brzuszka. Osoby, które całkowicie zrezygnowały z alkoholu nie czuły się „zalane” (alkohol powoduje opuchnięcie szczególnie twarzy) i zaczęły chudnąć. Traktuj alkohol jako coś na specjalną okazję, a nie lek na smutek, zły nastrój.
Wymieniłam najpopularniejsze produkty, przez które być może nie możesz schudnąć. Oczywiście nie wymieniałam tak oczywistych rzeczy jak majonez, śmietana, słodycze, chipsy, orzeszki solone, bo o takich produktach chyba wiesz, prawda?
3 komentarze
Dzięki za radę odnośnie serków topionych,
faktycznie tam są same topniki.
chociaż chce się je jeść, bo to na mleku
a mleko uzaleznia jak narkotyk
Należy pamiętać, że to właśnie węglowodany tuczą i zwracać uwagę na jakośc spożywanych produktów. Sukces murowany!
Myślę, że największym problemem dla osób odchudzających się jest wszechobecny cukier. Nawet siegając po produkty zdrowe nie można być pewni tego co producent tam włożył. Wiele produktów z pozoru zdrowych wcale takie nie jedt właśnie przez cukier. Datego warto czytać składy zamiast sugerować się obietnicami na opakowaniach.