Od trzech miesięcy jestem szczęśliwą mamą. Zmieniło się wszystko. Nie da się tego opowiedzieć, trzeba to przeżyć. Wszystko jest nowe, fascynujące, a przede wszystkim INNE, niż to co znałam wcześniej.
POCZĄTKI KARMIENIA PIERSIĄ
Początki do łatwych nie należą. Dla mnie były niezwykle trudne i stresujące, ponieważ w szpitalu położna „ułożyła” mnie, ręce i dziecko, a po chwili przyszła druga i nawrzeszczała, że źle układam i dostawiam dziecko… Sama musiałam znaleźć wygodną pozycję dla siebie i dziecka. Ciężko było, ponieważ byłam bardzo obolała po porodzie przez ponad 2 miesiące. Zbawieniem okazało się siadanie na rogalu (kółko), miałam rogala do karmienia, na które kładłam dziecko i nie musiałam się garbić i podnóżek pod nogi. Dopiero wtedy było mi wygodnie i komfortowo, ale dojście do takiej sytuacji zajęło mi dużo czasu. Początki naprawdę były ciężkie, ale nie poddałam się i teraz można powiedzieć, że „znam się na rzeczy”.
JUŻ NIE ŻYJESZ DLA SIEBIE, TYLKO DLA KOGOŚ

Życie się zmienia, dla tej małej istotki jesteś całym światem. Wiedziałam, że wszystko będzie inaczej, ale nie sądziłam, że od urodzenia dziecka będę wiecznie się martwiła. Ogólnie nie panikuje, nie przesadzam, nie dramatyzuje, a tu wszystko się zmieniło. Wcześniej wiele sytuacji bym lekceważyła, teraz myślę, że np. nie może mi się coś stać, bo mały zostanie sam, nie mogę zachorować, bo może się zarazić itp…. Takich sytuacji jest miliard. Bardziej cenie sobie życie dziecka, aniżeli moje. Doskonale rozumiem, jak matki są w stanie oddać życie za dziecko, niestety wiąże się z tym, że kobieta wiecznie się martwi i stresuje, a Oskar ma dopiero 3 miesiące… Co to będzie później – strach myśleć!
ZACZYNASZ DOSTRZEGAĆ RZECZY, KTÓRYCH WCZEŚNIEJ NIE WIDZIAŁAŚ
Nigdy nie wzruszały mnie sytuacje dzieci w filmach – wiem brzmi okrutnie – zawsze bardziej przeżywałam krzywdę zwierząt, żeby było jasne – dalej przeżywam jak ktoś okrutnie traktuje jakiekolwiek zwierzę, ale zaczęłam też przeżywać, jak w filmach dzieje się jakakolwiek krzywda dzieciom. Wcześniej nie mając dziecka nie ruszało mnie to… Brzmi jakbym była jakąś psychopatką.
PRZEZ DŁUGI CZAS NIE BĘDZIESZ SIĘ WYSYPIAĆ

Jestem z natury osobą, która nie potrzebuje dużo spać i nie przeszkadza mi jak budzę się co chwilę w nocy. Bardzo szybko adaptuje się w nowych sytuacjach, więc o ile początki były bardzo ciężkie (przez poród i późniejsze trafienie do szpitala) to teraz budząc się co 2 h nie czuję już takiego zmęczenia, jak na początku. W szpitalu do którego później trafiliśmy z Oskarem miałam rekord 3 dób nie przespanych. Uwierzcie mi nawet oczy płatały mi figle. Wszystko widziałam w zwolnionym tempie, czasami miałam wrażenie, że coś widzę, a po chwili tego nie było, jakieś omamy. Szłam do wc, a po chwili nie wiedziałam gdzie idę. Wiem, że stres o dziecko, ból fizyczny zrobiło swoje i do tego doszło brak snu. Nigdy w życiu nie byłam tak wykończona. Położna przyszła kazała mi się przespać, a Ona zajęła się dzieckiem. Wyglądałam fatalnie. Teraz śpiąc po kilka godzin funkcjonuje normalnie, ale zdaje sobie sprawy, że niektórym ciężko będzie przyzwyczaić się do spania „na raty”. Sen też nie wygląda jak wcześniej, śpię bardzo płytko i nawet jak mały poruszy palcem, to ja już sprawdzam, czy wszystko ok.
ZAWSZE BĘDZIESZ SIĘ MARTWIĆ
Ciężko mi się przyzwyczaić do myśli, że już zawsze będę bardziej się martwić o kogoś, niż o siebie. Martwić, stresować. Dopiero mając dziecko, zaczyna się rozumieć swoich rodziców.
IMPREZY JUŻ NIE BĘDĄ TAKIE JAK WCZEŚNIEJ
Jakiekolwiek wyjście z domu z pewnością będzie już inne, niż wcześniej. Kobieta mając dziecko dojrzewa, zmienia myślenie no i pojawia się wieczny strach o dziecko. Wychodząc z domu i tak pojawi się myśl o dziecku. Mam nadzieję, że w nastoletnim wieku to minie 🙂
NAJWIĘKSZA MIŁOŚĆ NA ŚWIECIE

Nie zamieniłabym Oskara na nic innego. Nie wróciłabym do wcześniejszego życia. Przeżyłabym ten traumatyczny poród raz jeszcze, żeby tylko Oskar był na świecie. Kobieta jednak to silna bestia! Miłości do dziecka nie da się porównać do jakiejkolwiek miłości. Dziecko uczy bardzo wielu rzeczy, pokazuje, co jest ważne w życiu, uczy dostrzegania szczegółów, innego patrzenia na świat.
Macierzyństwo jest piękne, ale trudne. Ważne jest, żeby mieć wsparcie w rodzinie po to, żeby mama nie rezygnowała też z siebie. Szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko.
2 komentarze
Swietny wpis. Co się może zmienić w 3mce? Wszystko! Życie się obraca do góry nogami jak pojawia się maluszek:) btw, też zawsze było mi bardziej szkoda zwierząt także rozumiem, o czym mowisz jak tam wyzwanie? Może jakiś wpis o tym?
Na koniec miesiąca będzie podsumowanie października 🙂 Oj tak, wszystko się zmieniło!