Wiele z Was pytało co się ze mną dzieje, dlaczego nic nie publikuję na blogu, ani nie pojawiam się w social mediach. Jednym z powodów był fakt, że pojawiły się w moim życiu duże zmiany. Chcąc nie chcąc zarówno dobre jak i złe, finalnie skończyło się dobrze, ale ten rok był dla mnie ciężki. Z pewnością podzielę się z Wami całą historią, jednak nie w tym poście; dzisiaj opiszę te dobre zmiany.
Momentem przełomowym był 21.07.2019 r, ponieważ właśnie wtedy przeprowadziłam się na drugi koniec Polski. Gdzie aktualnie mieszkam? W Olsztynie w województwie warmińsko-mazurskim. Pamiętam, jak w sierpniu zeszłego roku pierwszy raz zobaczyłam Mazury; stanęłam wieczorem na pomoście i pomyślałam „mogłabym tu mieszkać”. Nie spodziewałam się, że faktycznie do tego dojdzie. Rok później, a właściwie 11 miesięcy później przeprowadziłam się do Olsztyna, do miasta, które pokochałam!
Decyzja była spontaniczna, pewne niezbyt miłe okoliczności zawodowe sprawiły, że przestałam obawiać się zmian. Zaryzykowałam, przeprowadziłam się w ciemno i to był strzał w 10! Oczywiście mam tu znajomych i jedną dobrą duszę, która wprowadziła mnie w świat Warmii i Mazur, samej byłoby mi ciężko, ale poza tą osobą nie miałam nikogo- z dala od domu, bo ponad 600 km, z dala od rodziny, przyjaciół. To była największa obawa przed przeprowadzką, ale kontakt z przyjaciółmi mam, z rodziną również, więc nie jest tak strasznie jak sobie to wyobrażałam. Na całe szczęście ta dobra dusza o imieniu Tomek przyjechał po mnie busem (Anglikiem!), żeby mnie przeprowadzić, bo jak to kobieta- miałam full rzeczy! Wracając do Olsztyna zmienialiśmy się w trasie i pierwszy raz miałam przyjemność prowadzić Anglika busa- nie taki diabeł straszny jak go malują. Przyjemnie się prowadziło. Oczywiście przeprowadziłam się wraz z moją 14 letnią schroniskową suczką Luną. Bez córki się nie ruszam!
Jeśli chodzi o samo miasto i ludzi to mam wrażenie, że są tu milsi, niż na dolnym śląsku. Ludzie nie żyją tutaj w takim pędzie jak we Wrocławiu, jest tu dużo spokojniej, czas płynie wolniej i nie ma bieganiny co niezwykle sobie cenię!
Olsztyn; ogólnie Warmia & Mazury powinny mi zapłacić za darmową reklamę tej części kraju! 🙂
Dla mnie najważniejszymi aspektami życia jest natura, brak wyścigu szczurów i spokój wewnętrzny. To są trzy filary, które budują moją osobę- tutaj to znalazłam! Wspaniałe miasto, wspaniali ludzie, piękne krajobrazy i CZYSTE powietrze! To była jedna z lepszych decyzji, które podjęłam. W ciągu 2 miesięcy zwiedziłam tyle miejsc, że nie jestem w stanie zliczyć. Niebawem ruszę z vlogami, żeby pokazać jakie mamy piękne rejony w Polsce!
Los się do mnie uśmiechnął, ponieważ znalazłam wspaniałą pracę, która pomaga mi się rozwijać zarówno w sferze zawodowej, jak i prywatnej- dotyczy to również bloga. Obecnie pracuje jako specjalistka do spraw organizowania szkoleń, konferencji i eventów- czuje się jak ryba w wodzie. To zawód, który w 100% pasuje do mojego charakteru. Szkolenia/konferencje kierowane są tylko do przedsiębiorców, więc mam też możliwość poznać ludzi ze świata biznesu co pozytywnie wpłynie na rozwój mojego bloga.
Czasami trzeba dostać porządnie po dupie, żeby podjąć zmiany, których wcześniej, by się nie zrobiło i spojrzeć na życie łaskawszym okiem, dlatego pamiętaj;
NIE BÓJ SIĘ ZMIAN!
Na początku chciałam przeprowadzić się gdzieś daleko i to była moja forma ucieczki. Bałam się zmierzyć sama ze sobą. Postanowiłam najpierw pozałatwiać pewne sprawy i zdecydować o przeprowadzce i to był strzał w 10! Dzięki temu czuje, że wszystko co miałam załatwić i dokończyć zostało zrobione. Pamiętaj! Nie taki diabeł straszny jak go malują! Miałam wiele obiekcji jak i lęków przed tak gwałtowną przeprowadzką, ale finalnie stwierdziłam, że jestem młoda, nic mnie nie trzyma to dlaczego nie zaryzykować? Absolutnie nie żałuję tej zmiany. Mam wokół siebie tyle wspaniałych i dobrych ludzi, że w końcu czuje, że znalazłam swoje miejsce! Polecam wszystkim to uczucie, ja zdecydowanie po ciężkim roku na to zasłużyłam.
Co do złych informacji, niestety nie będę się teraz nimi dzielić, ponieważ nie jestem na to gotowa, ale na pewno Wam o nich opowiem, bo wiem, że wiele osób może być w podobnych sytuacjach i chciałabym trochę rozjaśnić umysł takim osobom i pomóc w ciężkich chwilach i sytuacjach.
Na pewno będziecie zszokowani! Cierpliwości!
Wiele osób pytało co się ze mną dzieje, dlaczego publikuje nieregularnie- wszystko wynikało przez sytuacje w których się znalazłam. Na szczęście postawiłam się na nogi i teraz przychodzę do Was silniejsza i bardziej zmotywowana do działania!
Cokolwiek by się nie działo, blog to moje dziecko z którego nigdy nie zrezygnuje.
Takiego relaksu nie spodziewałam się w żadnym miejscu. Pracuję, odpoczywam, trenuję, czuję się spełniona i życzę tego każdej osobie! Po mega burzy zawsze wychodzi słońce, a złym nastrojom, sytuacjom czy humorom mówimy NIE!
Trzeba doszukiwać się piękna w tym życiu, więc pamiętajcie, że nigdy nie warto się poddawać jakkolwiek źle wyglądałaby sytuacja. Jestem wdzięczna losowi za kolejną szansę.
Myślcie pozytywni i bądźcie dzielni!
Przez ten rok dostałam konkretnie po dupie, gdzie były bardzo ciężkie chwile, jednak najwidoczniej tak miało być, żebym mogła znaleźć się w miejscu w którym jestem obecnie. Życie jest tak nieprzewidywalne, że nigdy bym nie sądziła, że zamieszkam 600 km od domu, w miejscu, które szalenie pokocham! Czy wśród swoich czytelników mam osoby, które pochodzą, bądź mieszkają w Olsztynie, okolic? Mam tu osoby z Warmii, Mazur?
Nie myślcie za dużo, nie pogrążajcie się w swoich ciemnych myślach! Tymczasem widzimy się na dniach z kolejnym wpisem! Dużo siły i uśmiechu!